W ramach projektu „Wykluczenie społeczne: diagnoza i mechanizmy przeciwdziałania w województwie wielkopolskim” badaniu zostanie poddane pięć grup zaliczanych do kategorii wykluczanych oraz wszystkie, zarejestrowane wielkopolskie spółdzielnie socjalne.

WYWIADY Z PRZEDSTAWICIELAMI GRUP WYKLUCZONYCH

Badania będą prowadzone metodą wywiadów kwestionariuszowych, próba zostanie wybrana celowo. Zarówno wywiad jak i dobór jednostek do badania nie będzie typowy dla socjologii obiegowej. Kwestionariusze zostaną skonstruowane tak, aby z jednej strony zapewnić maksymalną porównywalność uzyskanych danych a z drugiej pozwolić badaczom na zabranie danych jakościowych. Ponieważ w omawianym przypadku mamy do czynienia ze specyficznymi, mówiąc wprost; trudnymi zbiorowościami respondentów nie sposób wyobrazić sobie sytuacji, w której ankieter prowadzi z respondentem tradycyjny wywiad kwestionariuszowy. Wybrane do badania grupy nie przypadkowo należą do najsłabiej spenetrowanych przez socjologów. Już samo odnalezienie respondentów i uzyskanie zgodny na wywiad stwarza kłopoty. Następnie pamiętać należy, że mamy do czynienia z osobami ciężko doświadczonymi przez los, nierzadko mającymi kłopoty z akceptacją autorytetów oraz przestrzeganiem reguł życia społecznego i to zarówno formalnych jak i nieformalnych. W takim przypadku nie tylko narzędzie badawcze, ale i sam badacz muszą się wykazać dużą wrażliwością i jednocześnie być czujnym na wiarygodność zbieranych danych. Ponieważ tematyka badania nawiązuje do trudnych, nieraz przekraczających granice prawa i obyczaju zdarzeń niezwykle istotne jest, aby dotarcie do respondentów i sam proces zbierania informacji przebiegał w sposób stwarzający szansę na uzyskanie wiarygodnych zgodnych z faktami danych. Pogodzenie wymogów wiarygodności i maksymalnej standaryzacji jest zadaniem niezwykle złożonym. Przyjęto, w związku z tym, założenie, że kwestionariusz wywiadu musi zapewniać porównywalne dane natomiast procedura dotarcia do badanych i prowadzenia rozmów jak największą wiarygodność.

Przed przystąpieniem do badań szczególna uwaga zostanie zwrócona na wybór badaczy pracujących z daną kategorią wykluczanych. Każdy z mini zespołów badawczych skierowany do penetracji danej grupy składać się będzie z wyróżniających się studentów socjologii lub kierunków pokrewnych oraz co najmniej jednego pracownika naukowego ze stopniem doktora lub podczas prac nad doktoratem. Następnie, po wyborze badaczy, przeprowadzone zostaną szkolenia zespołów w zakresie prowadzenia wywiadu i specyfiki konkretnego kwestionariusza oraz opracowano techniki dotarcia do respondentów. Szczególnie ta ostatnia kwestia budzi wiele wątpliwości, ponieważ badanie zakłada anonimowość respondentów i konieczność uniknięcia przypadków dublowania wywiadów. Jako że nie istnieją rzetelne dane odnoszące się do miasta Poznania i województwa Wielkopolskiego, które pozwalałby na ilościowe oszacowanie wielkości populacji poszczególnych grup wykluczonych poddanych diagnozie w niniejszym badaniu zmieniono nieco sposób doboru respondentów.

Klasyczny dobór celowy zakłada wybór jednostek do badania zgodny z cechami populacji jako całości. Z powodu wskazanego powyżej taka procedura w tym przypadku jest niemożliwa. Z oczywistych względów niemożliwy jest również klasyczny dobór losowy lub adresowy. W związku z tym badacze będą mieli za zadanie samodzielnie odnaleźć i skłonić do rozmowy przedstawicieli poddanych diagnozie grup kierując się przy tym kilkoma wytycznymi, które minimalizują ryzyko jednostronnej penetracji badanych środowisk.

Badaniu zostanie poddanych pięć, pod wieloma względami odmiennych grup, wykluczonych konieczne zatem będzie zastosowanie różnych procedur dotarcia do respondentów (jak wspomniano wszystkie badana wśród wykluczonych będą miały charakter specyficznego wywiadu kwestionariuszowego). W przypadku prostytutek (120 wywiadów) punktem wyjścia staną się anonse dostępne w internecie. Na ich podstawie badacze będą w stanie nawiązać kontakt z prostytutką, umówić się z nią na spotkanie, i najczęściej w formie niejawnej, przeprowadzić wywiad. Specyfika tego wywiadu będzie polegała przede wszystkim na tym, że badacz nie będzie miał przed sobą kwestionariusza, będzie w związku z tym zmuszony zapamiętać (lub nagrać za pomocą dyktafonu) odpowiedzi jakie uzyskał i dopiero po opuszczeniu miejsca wywiadu zapisać je w kwestionariuszu. Co więcej niejawna rozmowa z prostytutką nie może ograniczyć się tylko do problemów zawartych w narzędziu badawczym (które ogniskuje uwagę, zgodnie z teorią stanowiącą podstawę badań, na problemach pracy), ponieważ taki sposób prowadzenia wywiadu grozi dekonspiracją. Stąd badacze penetrujący to środowisko uzyskają zapewne szereg dodatkowych informacji nie mieszczących się w ramach kwestionariusza i stanowiących jakościową część uzyskanych danych. Z uwagi na brak oficjalnych statystyk dotyczących prostytucji badacze będą prowadzili rozmowy z tymi kobietami, które będą skłonne przeznaczyć swój czas na dialog z badaczem. Warte podkreślenia, raz jeszcze, jest to, że badacz będzie występował niejawnie. W związku z tym jego rozmówczyni będzie przekonana, że rozmawia z potencjalnym, niezdecydowanym na pełne korzystanie z jej usług, klientem. Z jednej strony taka procedura zapewnia minimum bezpieczeństwa badaczowi, a z drugiej zwiększa szansę uzyskania wiarygodnych danych. Wśród prostytutek nie zostanie zastosowany normalnie wymagany przy wykorzystaniu funduszy unijnych równy podział na kobiet i mężczyzn. Z informacji pozostających w dyspozycji Zespołu Badawczego wynika, że niemal wszystkie osoby trudniące się zawodową prostytucją w mieście Poznaniu to kobiety. Mężczyźni najczęściej parają się tym procederem nie ze względów finansowych tylko z powodu określonych, trudnych do zaspokojenia w inny sposób, potrzeb seksualnych. Stąd zgodnie z założeniami projektu pominiemy w badaniach marginalną skąd inąd grupę męskich prostytutek.

Podobne trudności, związane z podziałem zgodnie z kryterium płci stwarza badanie grupy więźniów, ponieważ kobiety stanowią zdecydowaną mniejszość wśród osadzonych w naszym kraju (około 3%) a w całej Unii Europejskiej odsetek ten nie przekracza dziesięciu procent. Dlatego badacze stanęli przed trudnym pytaniem; czy w badaniu uwzględniać tak niewielki odsetek kobiet więźniów w sytuacji, w której badania osób wykluczanych mają nade wszystko pokazać potencjał reintegracyjny spółdzielni socjalnych? Ostatecznie, ponieważ na terenie województwa wielkopolskiego znajduje się zakład penitencjarny przeznaczony dla kobiet zdecydowano się przeprowadzić pięć wywiadów wśród osadzonych pań (w sumie badanie zakłada przeprowadzenie 140 rozmów). Pozostałe wywiady zostaną przeprowadzone w zakładach we Wronkach oraz Poznaniu. Podobnie jak w przypadku pozostałych grup wykluczonych także w tym przypadku o tym, który konkretnie więzień stanie się rozmówcą badacza zdecyduje ślepy traf. Ponieważ procedura uzyskania pozwolenia na badania w zakładach karnych jest złożona przyjęto, że badanie zostanie przeprowadzone z więźniami, którzy po uzyskaniu zgody opiekuna w zakładzie karnym, wyrażą zainteresowanie wywiadem.

Wymagana przez instytucje unijne równość płci nie może zostać dokładnie zachowana również w grupie bezdomnych (planujemy przebadać sześćdziesięciu przedstawicieli tej grupy). Wprawdzie w tej zbiorowości kobiety stanowią większą część niż w przypadku więźniarek, ale także tu stanowią mniejszość. Trudno oszacować jaki dokładnie odsetek populacji bezdomnych tworzą, ale w większości źródeł pojawiają się wartości rzędu 20 proc. Ponieważ jednak zjawisko bezdomności, jako takie, budzi liczne kontrowersje i według różnych szacunków mówi się o 30 lub 300 tysiącach ludzi bez dachu nad głową w Polsce, trudno bezkrytycznie opierać się na dostępnych statystykach. Niemniej w prezentowanym badaniu przyjęliśmy proporcję badanych trzy do jednego. Oznacza to, że nasi badacze będą uczuleni, aby co czwarty respondent mieszczący się w kategorii bezdomny był kobietą. W przypadku tej grupy skierowaliśmy badaczy do ośrodków pomocy bezdomnym zlokalizowanych w dużych ośrodkach w Wielkopolsce (szczególnie w Poznaniu) oraz wskazaliśmy, aby badali oni również osoby żyjące na ulicy. Ponieważ, ponownie niełatwo oszacować jak wielu bezdomnych nie korzysta z pomocy ośrodków musieliśmy przyjąć arbitralne założenie mówiące, że co piąty przebadany bezdomny powinien trafić do próby inną drogą niż poprzez instytucje zajmujące się pomocom ludziom pozostającym bez dachu nad głową.

Ostatnie dwie kategorie, których badania zaplanowano w ramach opisywanego projektu: uzależnieni (120 wywiadów) i niepełnosprawni (60 wywiadów) nie budziły już takich kontrowersji jak scharakteryzowane powyżej. Identycznie jak w przypadku bezdomnych badacze skierowani zostaną do ośrodków pomocowych, w których najłatwiej nawiązać kontakt z reprezentantami poszukiwanych grup. Ponownie uczuliliśmy badaczy, aby część respondentów była osobami niezrzeszonymi, nie korzystającymi z pomocy. Chcieliśmy również, aby wśród badanych znaleźli się przedstawiciele różnych uzależnień i różnych schorzeń mieszczących się w pojęciu niepełnosprawności. W związku z tym założyliśmy, że połowę badanych uzależnionych będą stanowić narkomani i połowę alkoholicy (przy zachowaniu podziału płci 50/50). Podobnie w przypadku niepełnosprawnych część grupy badanej miały stanowić osoby niepełnosprawne ruchowo oraz intelektualnie (także przy zachowaniu podziału płci 50/50).

Obie wymienione powyżej zbiorowości stwarzały ryzyko nieobecne w pozostałych grupach wykluczanych. Mamy na myśli duży stopień gradacji obu rodzajów wykluczenia. Inaczej mówiąc w obu grupach istnieją osoby formalnie mieszczące się w pojęciach niepełnosprawny lub uzależniony, ale nie będące w istocie wykluczonymi w znaczeniu jakie temu pojęciu nadają akty prawne. Przykładowo formalne orzeczenie o niepełnosprawności nie zawsze wiąże się z realnym wykluczeniem społecznym.  Podobnie uzależnienie od narkotyków jakiemu uległ wysoki menedżer w międzynarodowej korporacji dopiero po wielu latach może skutkować negatywnymi konsekwencjami psychologicznymi i społecznymi. Zanim to jednak nastąpi trudno posądzić taką, nierzadko bardzo dobrze sytuowaną, osobę o bycie wykluczonym. Oczywiście nie umniejsza to faktycznych problemów na jakie natrafia taki uzależniony jednak nie kwalifikuje go to do grupy społecznie i ekonomicznie wykluczanych. Stąd też w naszym badaniu wprowadziliśmy dodatkowe kryterium dotyczące niepełnosprawnych i uzależnionych; każdorazowo muszą to być respondenci realnie cierpiący wykluczenie z powodu swojego nałogu lub kalectwa.

Każdorazowo również, na etapie inauguracji badań, wprowadzone zostaną zasady uniemożliwiające dotarcie do tego samego respondenta przez dwóch ankieterów. W przypadku prostytutek, bezdomnych i uzależnionych posłużymy się kryterium podziału geograficznego, określając na jakim terenie mają odbywać się badania. W przypadku niepełnosprawnych na bieżąco weryfikowane będą cechy respondentów, z którymi odbywać się będą rozmowy. Grupa skazanych podzielona zostanie ze względu na miejsce odbywania kary. W niektórych przypadkach wprowadzone zostaną dodatkowe kryteria ułatwiające dotarcie za każdym razem do różnych respondentów. Przykładowo; prostytutki można podzielić na pracujące na ulicy, w mieszkaniach oraz domach publicznych.

Jak wspomniano – trudno sobie wyobrazić ankietera prowadzącego wywiad z prostytutką odczytującego pytania z kwestionariusza, każdy badacz zostanie wyposażony w dyktafon umożliwiający nagrywanie i zapisywanie treści rozmów. Ponadto w przypadku wszystkich prostytutek, niektórych uzależnionych i bezdomnych badacze dla bezpieczeństwa i większej wiarygodności danych nie ujawnią swojej tożsamości. Będą oni prowadzili rozmowy z respondentami na zasadzie wywiadu swobodnego połączonego z obserwacją uczestniczącą a dopiero po opuszczeniu miejsca wywiadu zapiszą zdobyte informacje w kwestionariuszu. Dodatkową rękojmią rzetelnego przeprowadzenia badań – konieczną w przypadku badań finansowanych ze środków publicznych – będzie złożenie przez badacza własnoręcznego podpisu pod wykonanym kwestionariuszem.

BADANIE SPÓŁDZIELNI

Drugą – równoważną – częścią prezentowanego tu projektu uczyniono socjologiczną penetrację spółdzielni socjalnych. W tym przypadku celem badania będzie wyczerpujący opis działania tych instytucji oraz odpowiedź na pytanie o skuteczność tego sposobu zwalczania problemu marginalizacji społecznej. Planujemy wielostronną diagnozę funkcjonowania każdej z wielkopolskich spółdzielni socjalnych zogniskowaną wokół problemów organizacji pracy, własności oraz własności siły roboczej (użyte tu pojęcia zostały dokładnie zdefiniowane w zakładce mówiącej o teoretycznych podstawach badania). Ponieważ jednak mamy do czynienia ze szczególną populacją badanych – podobnie jak w przypadku grup wykluczanych – konieczne będzie zastosowanie specyficznej procedury badawczej. Wywiady kwestionariuszowe ze spółdzielcami (80 sztuk) będą prowadzone zgodnie z tą samą procedurą, która dotyczyła wykluczonych z tą różnicą, że w każdym przypadku respondent będzie poinformowany o celach rozmowy. W każdej spółdzielni ankieterzy/badacze odbędą wywiad z co najmniej jednym członkiem zarządu oraz dwoma lub trzema spółdzielcami (ponieważ zaplanowaliśmy osiemdziesiąt wywiadów w 21 obecnie istniejących spółdzielniach średnio w każdej zostaną przeprowadzone cztery wywiady). Badanie zakłada również obserwację uczestniczącą badaczy. Każdą spółdzielnię będzie obserwowało dwoje badaczy za pośrednictwem skonstruowanego w tym celu kwestionariusza obserwacji. Dwojakiego rodzaju analizie – prawnej i socjologicznej – poddane zostaną również dokumenty zastane, wśród nich: statuty spółdzielni, bilanse finansowe, stenogramy zgromadzeń członków, akty prawne w oparciu, o które działa podmiot, deklaracje członków, umowy pracowników, dokumentacje stanowiącą podstawę uzyskania przez spółdzielnie pomocy ze środków pomocowych, artykuły wydawnictw – jeżeli takowe istnieją – prowadzonych przez spółdzielnie, strony internetowe spółdzielni, dokumenty stwierdzające włączenie lub wyłączenie kogoś spośród członków spółdzielni itp. W miarę możliwości badacze będą wnikać w tkankę społeczną spółdzielni, a tam gdzie będzie to możliwe, obserwacja uczestnicząca polegać będzie na włączenie się w procesy pracy. Zakładamy, że badacze będą odwiedzać spółdzielnie kilkakrotnie w ciągu czasu wyznaczonego na badania. Zwieńczeniem procesów zbierania danych w spółdzielniach będzie wielostronny, oparty na czterech wymienionych tu rodzajach danych, raport podsumowujący aktualny stan każdej ze spółdzielni.

Zasygnalizowana triangulacja danych da podstawy do wnioskowania na temat procesów przeobrażeń własności siły roboczej członków spółdzielni a w połączeniu z danymi uzyskanym podczas wywiadów z wykluczonymi pozwoli określić jakie warunki – w tym także instytucjonalne – muszą i/lub powinny zostać spełnione, aby odtworzyć i włączyć siłę roboczą osób z marginesu w główny nurt życia społecznego/ekonomicznego. Innymi słowy odpowiemy na pytanie jak za pomocą mechanizmu tworzenia spółdzielni skutecznie przeobrażać siłę lumpenroboczą w siłę roboczą, jak odtwarzać utraconą siłę roboczą wykluczonych, jak organizować procesy pracy, aby reintegracja społeczna przebiegała prawidłowo.